niedziela, 17 stycznia 2016

Wielki początek

Blog wchodzący w otchłań pozostałych witryn prawdopodobnie odczuwa osamotnienie.
Wisi sobie gdzieś, w pustce cyberprzestrzeni, z cichą nadzieją że w przyszłości będzie często odwiedzany. Czy ja sam mogę mu to zagwarantować? Raczej nie (chyba, że będę cały czas go odświeżał :D). Więc kto jest najważniejszym elementem jakiegokolwiek bloga? Czytelnicy. Wy. Trudno pisać pierwszego posta na blogu - mieć świadomość, że w tym momencie nie piszesz jeszcze dla kogoś. Prawdę mówiąc, nie mam w tym żadnego doświadczenia. Myślałem nad tymi kilkoma zdaniami w ciągu ostatnich dni, a jedyne co mam w głowie to pustkę. Wiem, że to wprowadzenie jest dosyć ponure, żeby nie powiedzieć depresyjne. Ale cóż mogę począć? Po prostu siadam przed laptopem i zaczynam pisać.                                                   
Chcę stworzyć coś, co będzie wartościowe. Chcę stworzyć bloga, który będzie interesujący dla ewentualnych czytelników. I tutaj już zaczyna mi w głowie świtać kolejny problem - o czym tu pisać, aby taki twór zaistniał. I nad tym myślę, myślę i ostatecznie dochodzę do wniosku. O wszystkim. Tylko to jedno słowo - wszystko. Właśnie ono ma przyświecać nad czyjąkolwiek pracą jeśli chodzi o tego bloga. Więc Czytelniku, trafiłeś w miejsce, które dzisiaj fetuje swój start. Czytasz moje powyższe wypociny i myślisz - "Takie ponuractwo nie jest dla mnie, ten gość mnie nie przekonuje". Jeśli mam być szczery, sam bym tak pomyślał. Proszę Cię jednak o wyrozumiałość i cierpliwość. Przeczytaj następny, kilka następnych postów i dopiero wtedy zdecyduj, czy chcesz spędzić tu więcej czasu. Dziękuję, jeśli dotrwałeś do tego momentu. Zachęcam, abyś napisał w komentarzu co chciałbyś zobaczyć tutaj w przyszłości. I tyle w temacie :)

12 komentarzy:

  1. Zapowiada się przynajmniej przyzwoicie. Nie schrzań tego. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadzieja umiera ostatnia :)
      A tak na poważnie, to dam z siebie tyle ile będę w stanie ;)

      Usuń
  2. Witaj, ja także dopiero zaczynam blogową przygodę u mnie jednak tematyka była znana od dłuuuuugiego czasu;). Myślę, że najłatwiej będzie Ci się odnaleźć w bliskim dla Cb świecie pomyśl co może łączyć Twoje zainteresowania i potencjalnych czytelników, jakich tematów jest mało w tej "cyberprzestrzeni " ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mówiąc szczerze, mam już doświadczenie w blogowaniu o określonej tematyce ;)
    Taki jest właśnie mój zamysł dotyczący tej strony - chcę, by każdy znalazł coś dla siebie :)
    Dzięki za rady, z pewnością nad wszystkim się zastanowię :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo przyjemny blog, płynnie i z ciekawością czyta się opowiadanie, czekam z niecierpliwością na dalszą część,. Obserwuje i zapraszam do siebie Maminelove.blogspot.com

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie do końca wiem o co chodzi z tym "opowiadaniem", ale dziękuję bardzo za kolejny pozytywny komentarz. Z pewnością do Ciebie zajrzę ;)

      Usuń
  5. Jak na pierwszy wpis naprawdę nie jest źle. Myślę, że spokojnie zdobędziesz choć garstkę czytelników, ale nie nastawiaj się od razu na jakąś sławę :) I dobrze, że nie zamierzasz ograniczać się do jednego tematu: takie blogi są najlepsze, choć zdarzają się wyjątki :) Powodzenia w dalszym blogowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Miejmy nadzieję, na sławę nie jestem nastawiony od samego początku - choć niczym gardzić nie będę :) Dzięki! Tobie też życzę powodzenia ;)

      Usuń
  6. Skłamałabym, jeśli powiedziałabym, że to "ponuractwo mnie nie przekonuje". Czytam wstęp i myślę sobie " napisałabym coś podobnego u siebie, ale piszę opowiadania".
    Co chciałabym tu zobaczyć? Cokolwiek przyjdzie ci do głowy. Dla mnie ważne jest by ludzie pisali o tym, na czym im zależy. Mi pasuje nawet jeśli jest ponure, ale może to dlatego, że jestem pesymistką.
    Nie wiem czy to co napisałam ma jakikolwiek sens, ale zapraszam do siebie:
    http://opowiescikattys.blogspot.com/
    lub
    http://opowiescdwojgaserc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja siebie również mam za pesymistę, aczkolwiek nie zależy mi na zarażaniu ponuractwem społeczeństwa ;) Zobaczymy co z zaplanowanych już postów zostanie przez ludzi przyjęte najlepiej :)
      Co by nie mówić, prawie wszystko ma sens :D

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Dzięki, mam nadzieję że będziesz odbierać to równie pozytywnie po kolejnych postach :)

      Usuń